W październiku mija rok, odkąd rodzina Imaszewskich mogła zamieszkać w warunkach, odpowiadających ciężko choremu Krzysztofowi Imaszewskiemu. - Gdybyśmy pozostali w walącej się kamienicy przy ul. Szymanowskiego, w mieszkaniu na trzecim piętrze, to nie wiem, czy mąż by dożył tego dnia – mówi ze łzami w oczach Czesława Imaszewska.
A to jej uporowi, nieustępliwości i kilometrom wydeptanych ścieżek do urzędów, sklepów i firm, rodzina zawdzięcza większe i wyremontowane mieszkanie. Większość wyposażenia
i prac budowlanych ofiarowali Imaszewskim dobrzy ludzie, niczego w zamian nie oczekując. Bez tego by się nie udało - 8-osobowa rodzina ma do dyspozycji tylko niewielką rentę
Krzysztofa Imaszewskiego. Czesława nie pracuje, bo musi się zajmować chorym mężem. „30 Minut” wielokrotnie opisywało sytuację rodziny. Czesława Imaszewska uważa, że to również im pomogło. – Kiedy chodziłam po prośbie o różne rzeczy, potrzebne do remontu, pokazywałam artykuły w „30 Minutach”, wtedy mi wierzyli i pomagali – opowiada Czesława. Wśród dobroczyńców Imaszewska wymienia Daniela i Marię Sipów, firmę ROL i Potex. – Nie wszyscy chcieli, aby ich wymieniać w mediach – wyjaśnia. Pomocną dłoń do rodziny wyciągnęli też radni: Renata Wierzbicka, Mirosław Lubiński, Jerzy Krzyżowski. Siostry Niepokalanki, Anna i Daniela, posłanka Katarzyna Mrzygłocka, Beata Zubowska z PCPR, Dariusz Gawron, Marek Wystemp, prezes WTBS, Krzysztof Bielecki. – Może nie wszystkich wymieniłam, ale naprawdę spotkałam się z wielką życzliwością i wszystkim jesteśmy ogromnie wdzięczni – mówi Imaszewska. Nowe mieszkanie ma trzy obszerne pokoje, kuchnię i łazienkę.
Co ważne – jest na parterze, położone blisko przychodni zdrowia. – To dla nas bardzo istotne, mąż dwa razy w tygodniu jest wożony na dializę. Po przyjeździe ze szpitala jest tak słaby, że synowie muszą go wprowadzać do domu. Na trzecie piętro na pewno by nie wszedł – podkreśla Imaszewska. Nowe warunki mieszkaniowe sprawiły też, że do domu mógł wrócić najmłodszy syn Imaszewskich, Kuba. – Był w rodzinie zastępczej u teściów, bo my nie mieliśmy warunków do jego wychowania. Teraz jesteśmy razem – cieszy się Czesława.
źródło: 30minut
Wojewoda dolnośląski informuje, że od dnia 21 października 2024 r. producenci rolni, w których gospodarstwach rolnych powstały szkody w uprawach kukurydzy, buraków cukrowych, ziemniaków, soi, konopi włóknistych, tytoniu, chmielu, lnu, winorośli, ziół, słonecznika lub warzyw spowodowane wystąpieniem powodzi, która miała miejsce we wrześniu 2024 roku, w związku z którą wprowadzono stan klęski żywiołowej, mogą w systemie elektronicznym Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa składać wnioski o powyższą pomoc.
100 metrów sześciennych! Właśnie tyle śmieci wydobyli z Jeziora Bystrzyckiego żołnierze pracujący niestrudzenie w ostatnich tygodniach, by przywrócić przedpowodziowy blask naszej okolicy.
Podczas wrześniowej powodzi lokalne rzeki, w tym największa z nich – Bystrzyca, porywały wszystko co stanęło im na drodze.
czytaj więcejKilkanaście osób z z Dzierżoniowa i okolic kolejny raz stara się dotrzeć do najbardziej potrzebujących w ramach wolontariatu Szlachetnej Paczki.
czytaj więcejJuż po raz 27. w Szkole Podstawowej Integracyjnej w Cierniach odbyło się uroczyste sadzenie żonkili, inaugurujące międzynarodową kampanię „Pola Nadziei”. To kampania, która ma na celu promowanie niesienia pomocy podopiecznym hospicjum oraz rozwój wolontariatu.
czytaj więcejKażdy z nas odczuwa skutki zbliżającej się zimy, jednak spadek temperatur jest szczególnie dotkliwy dla osób bezdomnych, samotnych oraz niezaradnych życiowo.
czytaj więcej